Choć za oknem dziś słoneczko ja przysiadłam do pracy. W filiżance kawa a na stole taboret który już od dawna prosił się aby z nim coś zrobić. Jak się zawzięłam to tak długo z nim robiłam aż o kawie zapomniałam i zimną musiałam wypić ale za to zadowolona jestem z efektu końcowego co chciałam wam pokazać na niżej umieszczonych zdjęciach